:.:.: STRAŻACY NA ZACHODZIE :.:.:

Pablo

aha.no więc jeżeli tak to pauzuje, nie ma problemu. ja i tak regulaminu nie znam.

Daniel Ożarów

Nie ma to jak gra dla przyjemności Very Happy

Pilot

Panowie pozwólcie że wtrące swoje trzy grosze... Byłem na tym meczu jako kibic, widziałem zajście dokładnie i przecież zaczęło się duuużo wczesniej niż na polu karnym przy rzucie rożnym. Mecz cały był ostry, tyle że różni ludzie inaczej pojmują słowa sportowa walka, dlaczego chłopak grający w Święcicach chyba z nr 8 jak pamiętam, po bardzo mocnym kopnięciu w łydkę napastnika Borzecina i w wyniku tego jego zejściu z boiska umiał podejśc i go poprostu przeprosić, podali sobie ręce i było po sprawie a z kolei bramkarz Borzecina (który później z bramki zszedł i stał się "boharterem" spotkania) tylko w pierwszej połowie trzy lub cztery razy wszedł w zawodników Święcic wyprostowaną nogą z tego dwukrotnie w gościa który potem nie wytrzymał nerwowo? Zwracano mu uwagę tyle że... robili to zawodnicy Święcic bo sędzia miał to w .... . Rożny po którym doszło do bójki tez był wynikiem jego wejścia wślizgiem znowy z nogą do przodu a korkami wycelowanymi w łydkę, już po zejściu z bramki sprawiał wrażenie że wchodzi tylko po to żeby się "wyszaleć" na przeciwniku. Ale to akurat po prostu boiskowe chamstwo którego się nie zlikiwduje. Jednak gdyby sędzia zareagował na nieprzepisowe wślizgi a nie wypowiadał zdania że "ja się znam na piłce tyle co oni na boisku" to nie bylo by durnej burdy. Zachowanie obu było poniżej krytyki, żadnego nie bronię, do rozpierduchy służą pola do paintballa a nie boiska piłkarskie, jak jeden coś odwali to drugi niech się odsunie a nie wali w gębe, od sporów na boisku jest sędzia tyle że w sobotę ... jakby go nie było, a i jeszcze jedno, z całym szacunkiem... Pan z Borzecina zdejmujący rękawice bramkarskie i deklarujący że jest straszym człowiekiem więc będzie się bił tylko prosi pojedyńczo... żenada, mógł by być ich ojcem i zamiast uspokoic swoich zawodników zachowywał się jak kogut młodszy od nich.

konrado

powiem tak moje zachowanie było chamskie ale zachowałem się tak jak zawodnik z osp Borzęcin fakt ze sędzia niezobaczył tego że z lokcia dostalem w brzuch bo bylem zasłoniety i pusciły mi nerwy i zawodnika leko musknełem a nie uderzyłem jeszcze sam potem poderwał sie do mnie ten mecz od poczatku był brutalny ja niemówie że ja nie fałlowałem ale zawsze przeprosiłem jak była moja wina wiec szkoda że się to stało i obu nas nie zagra w meczu nastepnym

Pilot

Może to Was obu czegoś nauczy Wink

dudi_wiejca

Dzięki OSP Ożarów Mazowiecki za dobry i przyjazny mecz. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

maryjano

Strażak ze Święcic

Szeryf

"maryjano" skoro wypowiadasz sie w ten sposob na temat postu "Pilot" twierdze, ze jestes znajomym kolesia, ktory zostal uderzony. Więc ja zaproponuje aby on sam za siebie wypowiedzial sie na tym forum co do calej tej sytuacji i niema po co dalej to ciągnąc chyba ze masz to na celu.

Pilot

Maryjano użyj argumentów, argument to podstawa dyskusji a pisanie że ma się kogoś w D...e argumentem nie jest a świadczy o twoim poziomie...albo jego braku.

Pablo

Panowie skończmy dyskusje, bójki sie zdarzaja. Ja ma propozycje, może w przyszłym roku rozegrali byśmy lige w koszykówke?

Pilot

I w ping ponga Laughing

Daniel Ożarów

Jak tak patrze na tą dyskusje to naprawdę jak dzieci to zachowujecie się teraz zwalając winę jeden na drugiego ... a czy to ma jakiś sens ? Obaj kolesie nie zagrają w następnym meczu i tyle poco to się jeszcze wkręcać w to wszystko ... wiadomo że strażak to charakterny gość i nie popuści a bójki są normalką tylko jak się coś komuś przydarzy to niech póżniej się do tego ustosunkuje bo gdyby to miało miejsce znowu to myślę że dyskwalifikacja takiej agresywnej drużyny wchodziła by w grę ... przykro nie ma że boli odpowiedzialność zbiorowa ... rozumiem ostrą grę ale rozumną grę odpowiedzialnych ludzi ... ponadto to miał być turniej przyjazny a nie na ostrzu !

Ps. Koniec tematu ??

Daniel Ożarów

Daniel Ożarów